Naturalne drewno coraz chętniej wykorzystywane jest nie tylko na podłodze, i ścianach, ale również na …. sufitach. Jego użycie jest proste i funkcjonalne, gdyż w Polsce dostępne są modułowe, drewniane sufity podwieszane. Rozwiązanie przeznaczone do designerskich biur czy restauracji i hoteli pozwala nie tylko uzyskać efekt wizualny, ale też przyjazną akustykę i czyste powietrze w pomieszczeniu.

Drewniane powierzchnie w obiektach komercyjnych kojarzą się raczej z podłogą. Zabawa formą, kolorem i fakturą, z powierzchni ścian i podłóg coraz śmielej przenosi się jednak nad głowy użytkowników. Dlaczego? Po pierwsze wnętrza biur, hoteli i restauracji ciągle muszę zaskakiwać efektem WOW. Ale jednocześnie na równi z designem staje ekologia i przyjazność pomieszczeń w kontekście samopoczucia. Nic więc dziwnego, że popularne od lat w USA i krajach Europy Zachodniej drewniane sufity podwieszane zaczynamy spotykać także w polskich realizacjach.

Drewno wywołuje emocje

Białe jest nudne – tę brutalną ocenę wystawia wnętrzom większość projektantów. Dlatego tak chętnie sięgają po wszelkie nowości, szczególnie jeśli wpisują się one w trend ekologii tak silny w biurowcach w restauracjach i hotelach.

Drewno wygrywa więc z klasycznymi białymi sufitami podwieszanymi, bo wywołuje emocje – ociepla wnętrza, a nawet wprowadza nutę luksusu. – Pozwala uzyskać atmosferę domowych pomieszczeń, która jest dziś pożądana przez inwestorów w biurach i restauracjach. Wystarczy spojrzeć na sieciowe kawiarnie, od razu zauważamy, że spora cześć wyposażenia to elementy w kolorach i fakturze naturalnych fornirów. Podobne zjawisko obserwujemy w wyposażeniu wnętrz hoteli – przyznaje architekt Anna Baczkowska, menedżer ds. technicznych w firmie Armstrong. Drewniane sufity podwieszane pozwalają projektantom „poszaleć”, gdyż dostępne są w ponad 7 odcieniach – od jasnych (jesion, bambus, klon), po ciemne (wiśnia lub orzech amerykański). Przestrzeń nad głowami, nie musi być jedynie uzupełnieniem charakteru wnętrza. Drewniane panele mogą zagrać główną rolę – odpowiedni ich dobór, sprawi, że to właśnie sufit będzie centralnym punktem przyciągającym uwagę.

Ciekawy efekt wizualny nadaje sufitom drewnianym również perforacja. Naniesienie otworów – od tych naprawdę mikro, po spore wycięcia okrągłe lub prostokątne – pozwala zaskoczyć wizualnie, ale i akustycznie (pochłanianie dźwięku na poziomie aż do alfa w = 0,80).

– Od strony technicznej drewniane płyty nie różnią się niczym w stosunku do klasycznych białych, mineralnych sufitów. Są montowane na ruszcie nośnym, więc zapewniają szybkość prac i łatwość dostania się do urządzeń technicznych i instalacji ponad powierzchnią sufitu – wyjaśnia Anna Baczkowska. Możliwe jest również łączenie z sufitami mineralnymi i metalowymi, a nawet elementami sufitów pływających, takimi jak panele Baffles i Canopy, aby stworzyć wyjątkowe wnętrza.

Drewno jest przyjazne nie tylko w odbiorze wizualnym i emocjonalnym, ale wpisuje się w trend ekologii i circular economy. A te już na poważnie zagościły na polskim rynku biur i hoteli. Sufity drewniane Armstrong mają w swoim składzie 90% poziom składników z recyklingu i w 100% podlegają ponownemu przetworzeniu. Zapewniają też najlepszą jakość powietrza w pomieszczeniach dzięki ultra-niskiemu poziomowi emisji lotnych związków organicznych (VOC) – na poziomie A+.

Dodaj komentarz