Jak poradzić sobie ze stresem w pracy tłumacza?

0
tlumaczenia ustne

Stres i przemęczenie to dwa najszybciej pojawiające się objawy niemal w każdej dziedzinie zawodowej. Również i w pracy tłumacza jest on spotykany bardzo często, wszak zawód ten jest określany jako jeden z najbardziej stresujących na świecie. Jakie są sytuacje, które powodują ból brzucha, napięcie mięśni i wzrost ciśnienia, i jak skutecznie sobie z nimi poradzić?

Praca pod presją czasu

W dziedzinie tłumaczeń sytuacje, w których zlecona praca powinna być wykonana „na wczoraj” stanowią niemal chleb powszedni. I owszem, w tej branży znajduje się sporą grupę tłumaczy, którzy lubią pracować pod presją czasu, ponieważ odrobina stresu działa na nich motywująco. Cała reszta niestety źle znosi takie zlecenia, odchorowując je pod postacią kłopotów ze snem czy chronicznym przemęczeniem.

Jak sobie z tym radzić? Łatwo jest napisać, aby zwyczajnie odmawiać przyjmowania takich zleceń. Istotą jest tutaj brak asertywności, i to na tej kwestii należy się skupić, mocno nad nią pracując. To tłumacz podejmuje decyzję, czy przyjmie dane zlecenie na swój warsztat. Jeśli zabraknie w tym wszystkim asertywności, rozdrażnienie i niska samoocena gotowe.

Lęk przed wystąpieniami publicznymi

Nawet ci, którzy zdecydowali się zarabiać na życie, wykonując tłumaczenia ustne, doświadczają sporej dawki stresu na początkowym etapie swojej kariery. Z rozmów przeprowadzonych przez tłumaczy ustnych wynika, że najbardziej stresujące czynniki to brak możliwości sprawdzenia jakiegoś słówka w słowniku i obawa przed niezrozumieniem swojego rozmówcy.

W pierwszym przypadku można stwierdzić, że stres jest irracjonalny. Każdy tłumacz po studiach doskonale zna swój język roboczy, a jeśli nawet umknie mu jakieś słówko, z pewnością znajdzie określenie, które idealnie wpasuje się w kontekst tłumaczenia. Lęk przed niezrozumieniem rozmówcy można rozwiązać, nawiązując z nim niedługi dialog tuż przed rozpoczęciem konferencji. Pozwoli to zorientować się w sposobie przekazywania informacji mówcy, a także ustalić najważniejsze kwestie. Spokojnie, to też ludzie!

Brak pewności siebie

Nic tak skutecznie nie stawia wewnętrznej blokady, jak brak przekonania co do swoich umiejętności. Zmagają się z tym szczególnie początkujący tłumacze, którzy pomimo ukończonych studiów kierunkowych i doskonałej wiedzy o języku, nadal wątpią w swoje umiejętności.

Tak naprawdę jednym z najskuteczniejszych nauczycieli jest czas. To dzięki niemu nabywa się doświadczenie, zdobywa grono klientów, podziękowania i słowa uznania po wykonanej pracy. To wszystko jest budujące i pozytywnie wpływa na pozytywne postrzeganie siebie przez początkujących tłumaczy. Należy uwierzyć, że lata specjalistycznej nauki, wyjazdy do kraju języka docelowego oraz znajomość kultury od podszewki czynią tłumacza ekspertem w swojej dziedzinie. Wystarczy wiara w siebie, aby raz na zawsze zniwelować przyspieszone bicie serca, napięcie mięśni, ból głowy czy niepokój. Stąd już niewielki krok w stronę sukcesu.

Partnerem materiału jest Translation Street – profesjonalne tłumaczenia ustne.

Dodaj komentarz